Porażka, która wstydu nie przynosi

Porażka, która  wstydu nie przynosi

Na pierwszy wyjazdowy mecz Loczki Wyszków pojechały do Konina, aby rywalizować z rezerwami Medyka.
Słowo „rezerwy” okazały się być jednak lekkim nadużyciem, bo wszystkie 13 piłkarek z Konina, które wzięły udział w meczu to zawodniczki zgłoszone do rozgrywek Ekstraligi. Osiem z nich w sobotę było w kadrze meczowej meczu Medyka z Górnikiem Łęczna,
Pierwsza połowa goli nie przyniosła. Duża zasługa w tym Adriany Wiśniewskiej, która broniła w niedzielę doskonale.
Po 30 minutach z powodu kontuzji boisko musiała opuścić Paulina Pokraśniewicz i to zburzyło trochę koncepcję gry wyszkowianek.
Mimo to nasze piłkarki miały swoje sytuację, a najlepszej w 45 minucie nie wykorzystała Aleksandra Kozłowska.
W drugiej części meczu mogliśmy obejrzeć m.in. dwie świeżo pozyskane do Medyka Greczynki. Wraz z pozostałymi zawodniczkami Ekstraligi Medyczki skruszyły w końcu obronę Loczków. Dwa gole w 65. i 66. minucie przesądziły o losach spotkania. W końcówce koninianki dołożyły jeszcze trzecie trafienie.
Ciekawostką spotkania był skład sędziowski. Jedną z sędziów asystentek była bowiem... była piłkarka Medyka Konin oraz trenerka rezerw (jeszcze wiosną prowadziła zespół w meczu w Wyszkowie) Sandra Sałata.
Medyk II Konin - Loczki Wyszków 3:0 (0:0)
Loczki: Adriana Wiśniewska - Joanna Jeż, Marta Kiełek (73. Natalia Kasińska), Wiktoria Mostowska (85. Zuzanna Kuchta), Anna Bortkiewicz, Oliwia Świętoń (85. Weronika Stokarska), Oliwia Piersa, Julita Pietruczuk, Natalia Czyż, Aleksandra Kozłowska, Paulina Pokraśniewicz (29. Zuzanna Marszał)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości