Efektowna wygrana z AZS UW
Bardzo dobry mecz rozegrały w niedzielne popołudnie piłkarki Loczków Wyszków. Na swoim boisku pokonały AZS UW Warszawa 4:0, przeważając przez całe spotkanie.
Cała pierwsza połowa była dość wyrównana, choć z lekką przewagą Loczków. Obie bramkarki nie miały wiele pracy, za to w środku boisku walka trwała na całego. Pod koniec pierwszej odsłony dobra akcja wyszkowianek zakończyła się zdobyciem bramki. Najlepsza snajperka Loczków - Paulina Pokraśniewicz zdobyła swojego pierwszego gola w bieżącym sezonie, a chwilę później sędzia Katarzyna Misewicz zakończyła pierwszą połowę meczu.
Po przerwie zauważyć było można, że lepiej przygotowane fizycznie były gospodynie. W 56. minucie Paulina Pokraśniewicz strzeliła po zamieszaniu podbramkowym i błędzie stoperek AZS drugiego gola dla Loczków. Od 60. minuty wyszkowianki wygrywały większość pojedynków, były szybsze i bardziej zdecydowane. W środku pola rządziła Natalia Markowska, a wyszkowskie skrzydłowe raz po raz nękały wrzutkami stoperki AZS. Akademiczki nie oddały żadnego groźnego strzału, a Loczki powinny prowadzić kilkoma bramkami. Aleksandra Kozłowska, Natalia Chimkowska i Paulina Pokraśniewicz strzelały na bramkę AZS, ale nie potrafiły jej pokonać. W 80. minucie na strzał z 25 metrów zdecydowała się Natalia Chimkowska. Trafiła w samo okienko bramki warszawianek i jak powiedział jeden z kibiców „nic piękniejszego tego dnia już nam się nie trafi”. Rzeczywiście była to najładniejsza akcja meczu, choć kilka minut później po uderzeniu głową Pauliny Pokraśniewicz na 4:0, ręce również same składały się do oklasków.
Za tydzień wyszkowianki zagrają trzeci raz u siebie, tym razem z UMKS Zgierz, który przed sezonem był wskazywany na jednego z kandydatów do awansu (niedziela 13.30).
Komentarze